Niedziela, 08 Lutego 2009
Nowy aparat. Poznawanie możliwości. Oswajanie przesuwów i pochyłów. Kapitalna zabawa.Na razie pozwolę sobie pokazać pierwszy z efektów. Skanowany z jeszcze wilgotnego barytu (tonowany herbatą).
Dobranoc. Ja znikam w ciemni......
Niedziela, 08 Lutego 2009
Jutro znów dam się zapędzić do kieratu pracy. Znów nie będzie czasu na nic. I jeszcze na stare lata zachciało mi się uczyć hiszpańskiego — ale chyba niezbędnym stało się skręcenie zwojów mózgowych, tak doskonale prostowanych przez zajęcie, które pożera mi osiem godzin każdego dnia (nie licząc dojazdów). Brakuje mi czasu. Bardzo brakuje. Szczególnie, że pojawiła...
Piątek, 26 Czerwca 2009
Przeglądałem wczoraj stare skany (w ramach porządków na dyskach) i trafiłem na dosyć ciekawą, moim zdaniem serię fotografii. Pozwolę sobie zaprezentować Wam jedną klatkę.Ciekawe co tym myślicie......
Piątek, 03 Lipca 2009
Niemal dokładnie trzy lata temu, gdy mieszkaliśmy jeszcze w Krakowie zrobiliśmy z Izoo kilka fotek stylizowanych na, w mniejszym bądź większym stopniu na "Dziesiątej Alei". Ostatnio chciałem wrócić do jednego z tych zdjęć — tym razem cyfrą. I oto efekt...
PS Technikalia: 5D Mk2, 85/1.8 - już nie tak ostry jak w analogu, 580...
Czwartek, 09 Lipca 2009
Zwracam się do Was, odwiedzających ten blog, z gorącą prośbą o głosowanie na moje zdjęcie, które bierze udział w konkursie, gdzie główną nagrodą jest wyprawa na Cejlon z Beatą Pawlikowską.
Codziennie można głosować jeden raz z jednej przeglądarki.Będę szczery — liczę na Wasze głosy......
Czwartek, 20 Sierpnia 2009
Wiem, wiem... Zaniedbałem trochę prowadzenie bloga. Ale tegoroczny sierpień mija pod znakiem braku czasu — do absorbującej masę czasu pracy doszły przygotowania do wyjazdu do Indii i Nepalu. Nie mogę obiecać, że zdążę się poprawić, ale myślę, że kolejny miesiąc będzie już normalniejszy... Na wierzchu szuflady leżą zdjęci...
Piątek, 30 Października 2009
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie Dzisiaj nic szczególnego. Dwa zwykłe port...
Niedziela, 01 Listopada 2009
Zaczęło się to bodajże od książek Alfreda Szklarskiego, podsuwanych mi przez mojego ojca w dzieciństwie. Pamiętam, że jako dziecko połykałem je z wypiekami na twarzy marząc o wyprawach do krajów, których same nazwy pobudzały dziecinną wyobraźnie. I to chyba wtedy symbolem Indii stali się dla mnie zaklinacze węży. Nie święta krowy, słonie czy tygrysy.Tym bardziej byłem zaskoczony nie znalazłszy...
Niedziela, 08 Listopada 2009
W czasie, gdy większa część grupy wybrała się w rejon Mustangu, ja kręciłem się po Pokharze i po kilku godzinach włóczęgi trafiłem do jednej z trzech otaczających to senne miasteczko wiosek uchodźców tybetańskich — Tashi Ling. Już z daleka widać flagi modlitewne łopoczące na wietrze. Dopiero po chwili wyłania się prawdziwa wioska. Z centrum nastawionym wyłącznie...
Niedziela, 08 Listopada 2009
Kilkukrotnie zadawaliście mi już pytanie o album, o wersję papierową zdjęć. Zatem zaryzykuję i ja spytam Was o chęć zakupu takowego — chciałbym wiedzieć ile, mniej więcej osób byłoby zainteresowanych wydaniem niemałej kwoty (według pierwszych szacunków maksymalną kwotą byłoby 150 złotych). A co w zamian? Książka o wymiarach 25 na 20 cm, twarda oprawa + obwoluta, papier o podwyższonej gramaturze...
Wszystkie niepodpisane zdjęcia na tej stronie są własnością autora bloga i podlegają ochronie prawnej.
Komentarze zamieszczane pod wpisami muszą być podpisane, w innym wypadku będą usuwane bez względu na ich treść. Styczeń 2009.