Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Niedziela, 05 Sierpnia 2018

Na niedzielę. Godzina W.

street, trochę koloru, Warszawa, cyfrowo, Canon 5D Mark II, streetphoto, GodzinaW, 1sierpnia1944
     Tym razem zdecydowałem by podejść na Rondo Dmowskiego. I nadal nie rozumiem uczczenia pamięci powstańców rykiem silników, smrodem spalin i dymem z rac. To powinna być chwila zadumy i szacunku.
Godzina W 2018. Warszawa.

Niedziela, 05 Sierpnia 2018

Na niedzielę. Wspin!

reportaż, trochę koloru, cyfrowo, strobist, bouldering, Canon 5d Mark IV, wspinaczka, sport
     Miałem wczoraj niesamowitą okazję poznać wspaniałych ludzi połączonych wspólną pasją — wspinaniem. Wciąż zastanawiam się, jak możliwe jest utrzymanie się na mikroskopijnych chwytach, jak można wygenerować tak ogromną ilość siły, by z tych niemożliwych pozycji pójść dalej. Mam cichą nadzieję, że to dopiero początek naszej znajomości.
2018. Adamów.
     Fotograficznie było to jedno z trudniejszych zadań z jakim miałem do czynienia — mała ilość miejsca i trudność w doświetleniu sceny (lampa na kablu bo wyzwalacze PocketWizard TT1 nie współpracuje z Canonem 5d4 — tak! nareszcie go mam!) zmuszały do ekwilibrystyki. Wierzę jednak, że udało mi się zrobić kilka dobrych zdjęć. Dzisiaj zapowiedź.