Wtorek, 03 Listopada 2009
Fotograficznego przynudzania część kolejna... W pewnym momencie wyjazdu skupiłem się fotograficznie na sprzedawcach. Wszystkiego. Wszędzie. Czemu nie pobawić się w serię :)Zaczynam od sprzedawczyni orzeszków na ulicach Katmandu. Tłum kupujących wokół niej miał swoje dobre strony — pozostałem niezauważony. Wystarczyło tylko przepchnąć się kilka kroków....
Wtorek, 24 Listopada 2009
Nadal doskwiera mi brak czasu... Nie mam nawet kiedy napisać kilku zdań o zdjęciach czekających na publikację... Zwykła fotografia z ulic Kathmandu. Bez filozofii i udziwniania. I niestety bez historii...
PS A najgorsze jest to, że dzisiaj rozpoczyna się w południowym Nepalu, około 150km od Kathmandu, w okręgu Bara święto ku czci bogini Gadhimai....
Piątek, 06 Listopada 2009
Czas robi swoje. Wspomnienia się zacierają. Kolejne skanowane klatki próbują wydobyć z mgły niepamięci historie towarzyszące ich powstaniu... Ostatni dzień wyjazdu. Powrót ze stolicy Nepalu — Kathmandu do Delhi minął nadzwyczaj spokojnie. Chociaż nieustanne kontrole na nepalskim lotnisku mogły doprowadzić do szału — szczególnie gdy na stopniach schodów prowadzących...
Wtorek, 23 Lutego 2010
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie I kolejne z serii...
Poniedziałek, 15 Marca 2010
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie I kolejne z serii...
Poniedziałek, 12 Kwietnia 2010
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie I kolejne z serii...
Czwartek, 01 Lipca 2010
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie I kolejne z serii...
Wtorek, 20 Lipca 2010
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie I kolejne z serii...
Czwartek, 05 Sierpnia 2010
Fotograficznie wracam do mojego ulubionego zaułku w Delhi. Zdjęcie z tych kilkunastu metrów kwadratowych, po brzegi wypełnionych warsztatami i małymi straganami, pokazywałem już we wpisach Warsztat uliczny, Zaczynam nieudanym oraz Zaułek rzemieślników....
Niedziela, 08 Sierpnia 2010
Zdjęcie. I nic więcej. Zrobione pierwszego dnia pobytu, gdy jeszcze zmęczony lotem włóczyłem się uliczkami Delhi....
Wszystkie niepodpisane zdjęcia na tej stronie są własnością autora bloga i podlegają ochronie prawnej.
Komentarze zamieszczane pod wpisami muszą być podpisane, w innym wypadku będą usuwane bez względu na ich treść. Styczeń 2009.