Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Archiwum kategorii:   Patan

Piątek, 27 Listopada 2009

Znów cyfrowo.

galeria, trochę koloru, portret, cyfrowo, wyprawa, Indie, Nepal, Patan

     Włócząc się uliczkami Miasta Piękna (tak brzmi tłumaczenie dawnej nazwy Patanu — Lalitpur) próbowałem podglądać życie codzienne jego mieszkańców.     Praktycznie na całej długości wąskich uliczek otaczających Patan Durbar Square można obserwować, mieszczące się na parterze budynków o koronkowych fasadach, setki przydomowych kuchni, małych warsztatów, piekarni i cukierni.     Gorące,...

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 03 Grudnia 2009

Sadhu. Świętość na sprzedaż.

trochę tekstu, galeria, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Sadhu, Paśupatinath, Patan

     Tłum nagle ustępuje. Przed chwilą jeszcze trudno było utrzymać wybrany kurs, nie dać się porwać ludzkim falom. Nagle się to kończy i nieśpiesznie wkraczamy na Durbar Square Patanu.      Dzieci grupkami zmierzające do szkoły, staruszkowie siedzący w cieniu świątyń, sprzedawcy jeszcze nienachalnie zachwalający wyłożone na straganach towary, nosiciele wody. W ostrych promieniach...

Zdjęcia we wpisie:

Sobota, 05 Grudnia 2009

W konwersji siła. A może i nie.

trochę tekstu, galeria, czarno - białe, cyfrowo, wyprawa, Indie, Nepal, Patan

     Tłum nagle ustępuje. Przed chwilą jeszcze trudno było utrzymać wybrany kurs, nie dać się porwać ludzkim falom. Nagle się to kończy i nieśpiesznie wkraczamy na Durbar Square Patanu. Ale to już było — więc dzisiaj tylko zdjęcie w formie uzupełnienia.
     Miałem nie pisać o technikaliach ale tym razem nie mogę się powstrzymać, gdyż przygotowanie (wywołanie?) tego...

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 14 Stycznia 2010

Sadhu. Świętość na sprzedaż - cd.

galeria, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Sadhu, Patan

     Miało być o symbolu nierozerwalnie kojarzącym się z Indiami — świętych krowach. Niestety codzienność wysysa energię tak bardzo, że mimo iż plan wpisu zarysował się w głowie, zebrane materiały czekają, to jednak nie mam sił by zebrać to wszystko w spójną całość. I takim to sposobem bydło, nawet obarczone boskością, musi poczekać...     Jednak nie zaniedbam bloga...

Zdjęcia we wpisie:

Środa, 31 Marca 2010

Gdy doczekać się już nie można...

galeria, portret uliczny, czarno - białe, cyfrowo, wyprawa, Indie, Nepal, Patan

„Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.”Ryszard Kapuściński, Podróże z Herodotem     Uwielbiam lekki dreszczyk emocji związanych ze zbliżającym się wyjazdem. Zdenerwowanie, ekscytacja, o...

Zdjęcia we wpisie: