Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Archiwum kategorii:   Canon 5d Mark IV

Niedziela, 05 Sierpnia 2018

Na niedzielę. Wspin!

reportaż, trochę koloru, cyfrowo, strobist, bouldering, Canon 5d Mark IV, wspinaczka, sport

     Miałem wczoraj niesamowitą okazję poznać wspaniałych ludzi połączonych wspólną pasją — wspinaniem. Wciąż zastanawiam się, jak możliwe jest utrzymanie się na mikroskopijnych chwytach, jak można wygenerować tak ogromną ilość siły, by z tych niemożliwych pozycji pójść dalej. Mam cichą nadzieję, że to dopiero początek naszej znajomości.
     Fotograficznie było...

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 16 Września 2018

Hello India!

street, czarno - białe, cyfrowo, Indie, zwierzaki, Delhi, streetphoto, Canon 5d Mark IV

     W absolutnym niedoczasie, bez planu, jedynie z mglistymi wyobrażeniami o celu dotarłem do Indii. Jeszcze kilka dni spędzę w Delhi a potem ruszam w poszukiwaniu zapaśników. Wybaczcie lakoniczny wpis, ale u mnie jest 22:40 a czeka mnie jutro wczesna pobudka — jadę zobaczyć akharę kushti niemal na samych obrzeżach miasta. A zapaśnicy trening zaczynają o trzeciej w nocy...
PS&nb...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 18 Września 2018

Yamuna Ghat

street, portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, Indie, Sadhu, Delhi, streetphoto, Canon 5d Mark IV, Yamuna Ghat

     Wczoraj już nie zdążyłem wstawić zdjęcia. Dzisiaj nadrabiam — na szybko sadhu z ghatów nad Jamuną. ...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 18 Września 2018

Yamuna Ghat. Ciąg dalszy.

street, portret uliczny, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Delhi, streetphoto, Canon 5d Mark IV, Yamuna Ghat

     Już po dwudziestej. Jutro o 6.00 wyjeżdżam do Chandigarh spotkać się z Deepakiem, chodzić na codzienne zawody, spać i jadać w akharze. Zobaczymy jak to będzie. I uprzedzam — być może zniknę na kilka dni z bloga i Instagrama. A! No właśnie! Zapraszam na mój profil na Insta — blog.sobanek. ...

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 23 Września 2018

Amritsar. Teaser.

reportaż, czarno - białe, cyfrowo, Indie, kushti, Canon 5d Mark IV, sport, akhara, Amritsar

     Do Amritsaru dotarłem wczoraj przed południem. Już wtedy delikatnie mżyło. Jednak nic nie zapowiadało dzisiejszej ulewy.Miałem jednak na tyle szczęścia, że wczoraj odnalazłem najbardziej magiczną akharę, jaką kiedykolwiek dane było mi odwiedzić. Na dzisiaj tylko mała zapowiedź zdjęć z tej akademii zapaśników.
Zapraszam jednocześnie na mój profil na...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 25 Września 2018

Amritsar. Golden Temple.

portret uliczny, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Sikhowie, Canon 5d Mark IV, Amritsar

     Powinienem siedzieć spakowany z biletem w kieszeni a ja nadal zastanawiam się gdzie jechać dalej... W każdym razie, jutro na sto procent opuszczam Amritsar.Żeby nie być zbyt monotematyczny, dzisiaj chciałem Wam pokazać portret Sikha, który zrobiłem w Złotej Świątyni. Jeżeli chcecie poczytać o tych niesamowitych ludziach to zapraszam Was do bardzo starego wpisu...

Zdjęcia we wpisie:

Sobota, 29 Września 2018

Amritsar. Teatr cieni.

reportaż, trochę koloru, cyfrowo, Sikhowie, kushti, Canon 5d Mark IV, sport, akhara, Amritsar

     Na chwilkę tylko wpadam przed komputer starając się skryć przed skwarem południa w rozpalonym Delhi. I chciałem Wam pokazać zdjęcie z Amritsaru, z akhary prowadzonej przez mistrza Kuldeepa.Zostałem w świętym mieście Sikhów jeden dzień dłużej właśnie ze względu na tę niesamowitą akademię. Dobra, nie rozpisując się nadto: zdjęcie,...

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 30 Września 2018

Przygotowania do Durga Puja.

reportaż, street, trochę koloru, cyfrowo, Delhi, manekiny, streetphoto, Canon 5d Mark IV

     Zawsze chciałem zobaczyć przygotowanie rzeźb na indyjskie festiwale. I tym razem mam taką okazję! Zbliża się Durga Puja i niemalże w całych Indiach, trwają przygotowania wizerunków bogini Durgi, niezwyciężonej Dewi, której imię oznacza „Nieprzystępna”. I właśnie w tym kontekscie jest poniższe zdjęcie...
Święto pewnie spędzę w Kalkucie — chociaż to jeszcze nic pewnego.Na...

Zdjęcia we wpisie:

Poniedziałek, 01 Października 2018

Wioska garncarzy. Delhi.

reportaż, street, trochę koloru, cyfrowo, Delhi, garncarze, streetphoto, Canon 5d Mark IV

     Delhi to kontynent. Nie metropolia, stan czy też odrębne państwo lecz cały kontynent. Ogromne różnice geograficzne, społeczno — gospodarcze oraz niewyobrażalna wręcz różnorodność kulturowa bardzo często jest zupełnie pomijana. Większość turystów, podróżników a nawet samych mieszkańców stolicy Indii ogranicza się do jej niewielkiego wycinka. Powody kierujące tymi grupami są diametralnie...

Zdjęcia we wpisie: