Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Piątek, 01 Września 2017

Zapaśnik. Guru Hanuman Akhara.

reportaż, portret uliczny, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Delhi, kushti, Canon 5D Mark II
     Zostało mi jeszcze kilka zdjęć z Indii. Znów wracam do akhary Guru Hanuman. Chciałbym jednak móc wkroczyć na dziedziniec akademii, przywitać się z zapaśnikami, usiąść wraz z guru na ławce obserwując trening i popijając czaj.
I robić zdjęcia.
Guru Hanuman Akhara. Old Delhi. 2017

Niedziela, 03 Września 2017

Bazylika św. Stefana. Budapeszt.

street, trochę koloru, cyfrowo, Fujifilm x100f, streetphoto, Budapeszt, Węgry
     Zazwyczaj na blogu pojawiało się niedzielne zdjęcie. Dzisiaj wracam do zdjęć z szybkiego i zbyt krótkiego wypadu do Budapesztu.
Bazylika św. Stefana. Budapeszt.

Poniedziałek, 04 Września 2017

Maha Singh Rao. Trener.

reportaż, portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, Indie, Delhi, kushti, Canon 5D Mark II
     Zapaśnicy z akhary Guru Hanuman pojawiali się wielokrotnie na blogu. Jednak nigdy nie pokazywałem jednego z twórców świetności tego miejsca. Dzisiaj nadrabiam zaległości — chciałem Wam przedstawić obecnego guru, trenera, zarządcę tej najbardziej utytułowanej z indyjskich akademii zapasów.
Maha Singh Rao. Pochodzi z niewielkiej wioski w Radżasthanie. Ukończył matematykę i ekonomię na uniwersytecie w Dżajpurze. Jednak od najmłodszych lat był związany z zapasami — najpierw jako zawodnik (reprezentował stan Radżasthan w zawodach krajowych) a później trener, pracujący pod okiem legendarnego Vijay Pala. Po śmierci swego mentora objął przewodnictwo w szkole, zwanej jego imieniem — akharze Guru Hanumana. Od tego czasu kultywuje tradycje akademii, a jego podopieczni praktycznie zmonopolizowali turnieje indyjskie.
W 2005 roku otrzymał prestiżową nagrodę Dronacharya i został wysłany na kurs trenerski do Budapesztu (realizowany pod egidą komitetu olimpijskiego).
Maha Singh Rao. Guru Hanuman Akhara.
Zdjęcie zrobiłem ostatniego dnia w Indiach. Po porannych zajęciach zostałem dłużej, by po raz ostatni porozmawiać z zapaśnikami i przez chwilę chłonąć atmosferę panującą w szkole. Guru dotrzymał mi towarzystwa w tych ostatnich minutach. I odprowadził do czekającego samochodu...

Wtorek, 05 Września 2017

Kalua Ustad Akhara. Agra.

reportaż, street, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Agra, kushti, Canon 5D Mark II
     Chciałbym wrócić do Indii. Uwielbiam obserwować treningi zapaśnicze. Wyłapywać takie kadry. Traktować kushti jak swoisty teatr cieni.
Kalua Ustad Akhara. Agra.

Środa, 06 Września 2017

Tylko kolor. Warszawa.

street, trochę koloru, Warszawa, cyfrowo, Canon 5D Mark II, streetphoto
Warszawa. 28.05.2017.

Środa, 13 Września 2017

Budapeszt.

street, trochę koloru, cyfrowo, Fujifilm x100f, streetphoto, Budapeszt, Węgry
     Dawno mnie nie było... Ale niedługo pojawią się skany kwadratowych kadrów.
Budapeszt. 26.08.2017.

Czwartek, 14 Września 2017

Siyaram Akhara. Kolkata.

reportaż, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Kalkuta, kushti, Canon 5D Mark II
     I znów kushti. I znów Kalkuta. I po raz kolejny Guru Jawala Tiwari.
Smacznego.
Siyaram Akhara. Kolkata.

Piątek, 15 Września 2017

Tulsi Ghat Akhara. Varanasi.

reportaż, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Varanasi, kushti, Canon 5D Mark II
     Powrót, po siedmiu latach, do najsłynniejszej akhary w Varanasi był dla mnie czymś wyjątkowym. I pamiętam, jak długo czekałem, aż uda mi się złapać ten kadr. Bo właśnie taki obraz zapaśnika tkwił mi w głowie przez cały ten okres, w którym mogłem tylko marzyć o powrocie...
Tulsi Ghat Akhara. Varanasi.

Sobota, 16 Września 2017

Siyaram Akhara. Kolkata.

reportaż, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Kalkuta, kushti, Canon 5D Mark II
     W kontekście fotografiiKushti zawsze traktowałem jak teatr cieni. Zabawę światłocienia na odmiennych fakturach.
Siyaram Akhara. Kolkata.
Tak sobie myślę, że chyba chciałbym kiedyś zobaczyć te kadry w postaci albumu. I mam ochotę na realizację kolejnej wystawy.

Wtorek, 19 Września 2017

Guru Hanuman Akhara. Trening.

reportaż, trochę koloru, cyfrowo, Indie, Delhi, kushti, Canon 5D Mark II
     Siedem lat temu, na blogu pojawił się wpis, w którym pokazałem zdjęcie z treningu kushti. Dzisiaj zdjęcie z tego samego miejsca. I w kolorze.
Guru Hanuman Akhara. Old Delhi.

Czwartek, 21 Września 2017

Pehlwan.

reportaż, trochę koloru, cyfrowo, Indie, kushti, Canon 5D Mark II, Dagarpur
     Wyjazd do akhary Leelu Pahalwan był absolutnie wyjątkowy. Po cichu marzę o powrocie w rejon Dagarpur i Hariana. Może następnym razem...
Leelu Pahalwan Dagarpur Akhada, Dagarpur.
PS
Pehlwan oznacza zapaśnika — ucznia, w przeciwieństwie do słowa ustad — nauczyciela guru.