Wtorek, 05 Lipca 2011
Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, dzisiaj ciąg dalszy zdjęć kapeli podwórkowej „ustrzelonej” na Mokotowie. Z tamtym zdjęciem stanowi zamkniętą całość. I nie będzie więcej.No chyba, że znów pojawią się w mojej okolicy......
Sobota, 30 Lipca 2011
Hmmm... Nagle okazuje się,że moja indyjska szuflada jest nadzwyczaj pojemna. I dlatego też dzisiaj postanowiłem znów wrócić do mojego samotnego przemierzania tego fascynującego kraju. Wybrałem się do Indii na przełomie kwietnia i maja. Zakładałem, że koniec pory suchej jest okresem mniejszej intensywności wycieczkowej. I miałem rację — większość europejczyków wystraszyły...
Środa, 21 Grudnia 2011
Ponieważ wena chyba trwale mnie opuściła postanowiłem przeglądnąć stare skany. I trafiłem na trzy zdjęcia z Varanasi, którymi chciałem się z Wami podzielić. Zdjęcie jednego z dzieciaków pojawiło się już we wpisie Chłopiec z Varanasi.Miłego oglądania — ja tymczasem idę szukac weny w albumie Magnum Contact Sheets.[galeria=358...
Poniedziałek, 27 Lutego 2012
Tak mnie wzięło na wspominki i przeglądanie starych skanów... I jako, że nic ostatnio nie robię (w sensie Fotografii — bo jeśli chodzi o całą resztę to robię wręcz zbyt wiele) postanowiłem pokazać Wam portret, zrobiony późnym wieczorem ostatniego dnia pobytu w Fort Kochi.
Za każdym rzem, gdy przeglądam zdjęcia z Indii aż mnie coś ściska — chciałbym móc...
Środa, 29 Lutego 2012
Wiem, wiem — nie sukienka ale „salwar kamiz”. Ale taki tytuł pasował mi do wpisu, gdyż w niewielkim stopniu nawiązuje do pewnego filmu, który ma już rangę kultowego (straszliwie wyświechtane jest już to słowo). I tak samo jak w rzeczonym filmie, ja również mam wrażenie, że te wszystkie odwiedzone miejsca były nierealne. Tak bardzo dalekie od znanego mi, codziennego świata. Szczególnie...
Czwartek, 07 Listopada 2013
Niesamowite. Okazało się, że mam jeszcze jeden film z indyjskiego wyjazdu z 2010 roku.Podczas pobytu w Varanasi, wracając z akhary kushti praktycznie zawsze przechodziłem przez Dashaswamedh Ghat, który wczesnym porankiem tętnił życiem. Fryzjerzy, golarze, masażyści, sprzedawcy, czyściciele uszu, kucharze, sadhu, dzieciaki, żebracy, kaleki, bez...
Czwartek, 16 Stycznia 2014
Nagle okazało się, że mam jeszcze jakieś zdjęcia z Indii. Co prawda trochę trzeszczy mi kompozycja i technicznie nie zachwycają, to jednak wypełnią okres oczekiwania na nowe produkcje. Prezentowane foty stanowią kontynuację serii sprzedawców.
Tak sobie myślę, że trzeba się szybko ogarnąć i wyskoczyć na dwa, może trzy tygodnie, do Indii. Złapać znów dystans do całego...
Niedziela, 02 Lutego 2014
Klatka z zakurzonego (dosłownie) negatywu naświetlonego podczas ostatniej wizyty w Indiach. Konkretnie w trakcie „lewitowania w fotograficznym niebycie” w Alappuzha.W sumie to zastanawiam się, czy jeszcze kiedyś dane mi będzie pojechać do Indii......
Środa, 05 Lutego 2014
Wracam do najbardziej owocnego wyjazdu Do Indii. W sensie fotograficznym rzecz jasna. Pamiętam, jak niemalże na każdym kroku widziałem coś interesującego i wartego uwiecznienia.Pierwotnie zdjęcie wypadło z listy „do prezentacji” — było lekko ruszone i z przestrzeloną ostrością. Jednak zestawienie kolorystyczne zadecydowało, że postanowiłem je Wam pokazać.
Dzieciaki z Varanasi były...
Środa, 05 Lutego 2014
Jestem na siebie strasznie zły za skopanie tego zdjęcia. Wracałem akurat z akhary kushti z drżącymi od niedawnego wysiłku mięśniami, gdy zobaczyłem siedzącego na ghatach sadhu. Robiąc zdjęcie wiedziałem już, że łatwo nie będzie... Bronica nie jest zbyt ciężka a mimo to, nie byłem w stanie ustabilizować aparatu chociaż na ułamek sekundy. I tak jak się domyślałem &m...
Wszystkie niepodpisane zdjęcia na tej stronie są własnością autora bloga i podlegają ochronie prawnej.
Komentarze zamieszczane pod wpisami muszą być podpisane, w innym wypadku będą usuwane bez względu na ich treść. Styczeń 2009.