Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Archiwum kategorii:   portret uliczny

Czwartek, 06 Lutego 2014

Miejsce magiczne

portret uliczny, czarno - białe, na błonce, Nepal, Sadhu, Paśupatinath, Katmandu, Bronica SQ-A, Acros 100

     Takim zapamiętałem świątynię Paśupatinath w Katmandu. Szczególnie gdy odwiedziłem ją po raz pierwszy — tuż przed zapadnięciem zmroku.To zdjęcie powstało dnia następnego, gdy setki niewielkich kapliczek zalewały promienie Słońca. Zresztą ten Sadhu gościł już na blogu — we wpisie Kolejny Sadhu do kolekcji. I to na zdjęciu, kótre jest dal...

Zdjęcia we wpisie:

Poniedziałek, 10 Lutego 2014

400

portret uliczny, trochę koloru, na błonce, Indie, Sikhowie, Delhi, fuji pro400h, Bronica SQ-A

     Dzisiejszy wpis jest czterechsetnym jaki pojawił się na blogu. Wciąż z szuflady. Ale już niedługo powinny zawitać tutaj nowości...
Zapraszam do poprzednich wpisów poświęconych Sikhom, a w szczególności dwóm: Pociąg - część druga oraz Straight & Sharp....

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 16 Marca 2014

Zdjęcie na niedzielę

portret uliczny, czarno - białe, na błonce, Indie, Sikhowie, Delhi, Neopan400, Bronica SQ-A

     Strasznie stare to zdjęcie. Podczas pierwszej wizyty w gurudwarze Bangla Sahib w New Delhi trafiłem na czyszczenie basenu.
Polecam przejrzenie reszty wpisów poświęconym Sikhom....

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 04 Kwietnia 2017

New Delhi. Paharganj. Aklimatyzacja.

portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, Indie, Delhi, Paharganj, Canon 5D Mark II, w drodze

     To będzie na szybko — ale właśnie muszę kłaść się spać bo jutro rano, a właściwie w nocy wsiadam na stacji Nizamuddin w TajExpress i zmierzam w kierunku Agry. Dwa dni w Deli muszą wystarczyć na aklimatyzację i przypomnienie sobie jak się robi zdjęcia. A trzeba się aklimatyzować bo szok temperaturowy jest ogromny. Przywitała mnie temperatura 40 stopni.
Nawet obrabiając zdjęcia na szybko, w...

Zdjęcia we wpisie:

Środa, 12 Kwietnia 2017

Caron Rawnsley. Jodhpur hero.

portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, Indie, Canon 5D Mark II, w drodze, Jodhpur

     O Caronie usłyszałem zaraz po przybyciu do Jodhpuru — Wiesz, jest taki koleś, z Anglii. On sprząta jezioro — powiedział rikszarz wysadzając mnie na brzegu Gulab Sagar.— There is one crazy guy! Nikt nie daje mu pieniędzy a on czyści studnie schodkowe. Bramini go wyrzucają a on i tak wraca — usłyszałem niedaleko wieży zegarowej od dopiero co napotkanego małżeństwa. Potem...

Zdjęcia we wpisie:

Sobota, 15 Kwietnia 2017

Udaipur. Lubię szeroki kąt.

portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, Indie, Canon 5D Mark II, w drodze, Udaipur

     Może nawet za bardzo. Właśnie dzisiaj, w trakcie spaceru z Chantal i Peterem (Thank you! It was so nice to meet you! I hope you arrived safely to ND and now your travel will continue without any accidents!) uświadomiłem sobie, że praktycznie przez cały mój pobyt w Indiach wciąż używam bardzo szerokiego szkła. Boję się, że mogę zacząć nadużywać... Ale to dla mnie przełamanie pewnej bariery —...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 18 Kwietnia 2017

Hare Om Baba!

portret uliczny, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Sadhu, Canon 5D Mark II, w drodze, Udaipur

     Dawno, dawno temu... Gdy blog dopiero raczkował zamieściłem post o tym samym tytule. Sadhu spotkałem siedzącego u wejścia do Jagdish Temple już pierwszego dnia, jednak dopiero wczoraj dorosłem do tego by podejść i zrobić to zdjęcie. Sam fakt fotografowania baby niemalże narusza fascynującą i absolutnie dla mnie niepojętą aurę, która go otacza. Próbował...

Zdjęcia we wpisie:

Piątek, 21 Kwietnia 2017

Jagdish Temple Baba. Udaipur.

portret uliczny, czarno - białe, cyfrowo, Indie, Sadhu, Canon 5D Mark II, w drodze, Udaipur

     Cały dzień w drodzę pomiędzy akharami. Cały dzień z aparatami pod ręką. Cały dzień w nieprawdopodonym upale, do którego dołączyła jeszcze wyższa niż zwykle wilgotność powietrza. Ale chyba mogę powiedzieć, że mam materiał o zapaśnikach.Za to dzisiejsze zdjęcie pochodzi ze spaceru z Chantal i Peter'em (C&P — I enjoyed every minute with you! I hope to see you soon!) uliczkami Udaipuru....

Zdjęcia we wpisie:

Poniedziałek, 24 Kwietnia 2017

Uciekam z New Delhi

portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, Indie, rikszarz, Delhi, Canon 5D Mark II, w drodze

     Mimo, że coraz mocniej wchodzę w świat akhar New Delhi (i okolic) to dzisiaj postanowiłem opuścić już to miasto. Rzutem na taśmę kupiłem bilet na pociąg do Varanasi i za chwilę biegnę na dworzec. Trochę obawiam się tego miasta (i podróży), gdyż za każdym razem wywoływało u mnie skrajne emocje. Jednak bardzo chcę zobaczyć ponownie zapaśników z akhary Tulsi Ghat.Dzisiejsze zdjęcie to zwykły...

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 27 Kwietnia 2017

Varanasi.

portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, Indie, Sadhu, Varanasi, Canon 5D Mark II, w drodze

     Dobra, dotarłem do Varanasi dwa dni temu. I szczerze mówiąc jestem bardzo rozczarowany. Siedem lat temu miasto było mocno skomercjalizowane a to co dzieje się obecnie to wręcz nieprawdopodobne. Namnożyły się setki “money — babas” — fałszywych sadhu, którzy za odpowiednią opłatą będą pozować. Wczoraj chodząc po ghatach miałem okazję obserwować wręcz całe warsztaty fotograficzne...

Zdjęcia we wpisie:
« poprzednia | 1 | ... | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | następna »