Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Niedziela, 13 Lutego 2011

Zaułek na niedzielę.

Delhi, galeria, Indie, na błonce, portret uliczny, trochę koloru, wyprawa
     Zaułek rzemieślników na zdjęciach pojawiał się już tutaj niejednokrotnie. Podczas ostatniego wyjazdu wpadliśmy tam dosłownie dwa razy. Ogrom zmian mnie jednak zaskoczył. Nie chodzi o samo otoczenie, gdyż nadal jest to ciemne, wilgotne i nie najładniej pachnące miejsce ale o ludzi tam pracujących. Po moich starych znajomych nie pozostał już niemal ślad, jedynie spawacz i sprzedawczyni garnków tkwili wciąż na swoim miejscu. Cała reszta przeniosła się gdzieś indziej.
Jednak klimat tego miejsca pozostał... I mam nadzieję, że to jeszcze długo się nie zmieni...
Indie styczeń/luty 2011. Zaułek Rzemieślników
źródło: www.sobanek.com
Delhi,galeria,Indie,na błonce,portret uliczny,trochę koloru,wyprawaDelhi,galeria,Indie,na błonce,portret uliczny,trochę koloru,wyprawa
     Swoją drogą, mam wrażenie, że przynudzam tymi Indiami... Ale na razie brak bardziej sprecyzowanych pomysłów...
pk
 
23 Lutego 2011 22:56
Cudowne, niesamowicie kojące zdjęcia.
Nie mogę się doczekać Portretu Podróży...

A Indie nigdy nie nudzą.
24 Lutego 2011 10:53
Hmmm...
To chyba wiesz coś więcej niż ja :) Tymczasem zapraszam do obejrzenia fragmentu tej serii w internetowym magazynie FineLife :)

Powiązany wpis