Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Archiwum kategorii:   wyprawa

Środa, 25 Listopada 2009

Sadhu. Początek.

trochę tekstu, galeria, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Sadhu, Varanasi

     Indie nigdy nie były w planach. Pomijałem je jeżdżąc palcem po mapie, czytając przewodniki, przeglądając albumy fotograficzne. Były dla mnie czymś w rodzaju religijno — mistycznego Disneylandu.      Dopiero, gdy zapadła szybka i przypadkowa decyzja „JEDZIEMY”, pod wpływem książek podsuwanych mi przez Izoo, zacząłem powoli zmieniać swoje nastawienie do tego kraju....

Zdjęcia we wpisie:

Środa, 25 Listopada 2009

Sadhu. Ciąg dalszy.

galeria, trochę koloru, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Sadhu, Paśupatinath

     I idąc za ciosem — kolejne zdjęcie Świętych Mężów. Tym razem ze świątyni w Paśupatinath. Ale o tym w kolejnym wpisie, gdyż cała historia była tak niezwykła, że wymaga osobnego i bardziej dokładnego potraktowania.      Zatem na chwilę obecną — tylko zdjęcie.
PS     Zdjęcie jest zrobione na FujiProvii kupionej na warszawskiej giełdzie....

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 26 Listopada 2009

I kolejny Sadhu do kolekcji...

galeria, trochę koloru, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Sadhu, Paśupatinath

I niestety znów na leciwej Provii...
Dopiero w Indiach i Nepalu zobaczyłem oryginalne zastosowanie parasola (z włoskiego parasole oznacza słońcochron)....

Zdjęcia we wpisie:

Piątek, 27 Listopada 2009

Znów cyfrowo.

galeria, trochę koloru, portret, cyfrowo, wyprawa, Indie, Nepal, Patan

     Włócząc się uliczkami Miasta Piękna (tak brzmi tłumaczenie dawnej nazwy Patanu — Lalitpur) próbowałem podglądać życie codzienne jego mieszkańców.     Praktycznie na całej długości wąskich uliczek otaczających Patan Durbar Square można obserwować, mieszczące się na parterze budynków o koronkowych fasadach, setki przydomowych kuchni, małych warsztatów, piekarni i cukierni.     Gorące,...

Zdjęcia we wpisie:

Sobota, 28 Listopada 2009

Straight & Sharp. Uzupełnienie.

trochę tekstu, galeria, wyprawa, Indie, Nepal, Sikhowie, Delhi

     Dzisiaj fotograficzne uzupełnienie jednego z moich pierwszych wpisów o Indiach. Do końca życia będę pamiętał łzy w oczach tego Sikha, gdy pod koniec rozmowy podzieliłem się z nim moją opinią o ich religii, stylu życia. Złożone jak do modlitwy dłonie, wzrok skierowany ku niebu w niemym dziękczynieniu i wilgoć oczu, gdy usłyszał od obcego, że ten nie dość, że zna zasady kierujące ich życiem, to...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 01 Grudnia 2009

Zdjęcie. I nic więcej.

galeria, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Pokhara

„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie...

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 03 Grudnia 2009

Sadhu. Świętość na sprzedaż.

trochę tekstu, galeria, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Sadhu, Paśupatinath, Patan

     Tłum nagle ustępuje. Przed chwilą jeszcze trudno było utrzymać wybrany kurs, nie dać się porwać ludzkim falom. Nagle się to kończy i nieśpiesznie wkraczamy na Durbar Square Patanu.      Dzieci grupkami zmierzające do szkoły, staruszkowie siedzący w cieniu świątyń, sprzedawcy jeszcze nienachalnie zachwalający wyłożone na straganach towary, nosiciele wody. W ostrych promieniach...

Zdjęcia we wpisie:

Sobota, 05 Grudnia 2009

W konwersji siła. A może i nie.

trochę tekstu, galeria, czarno - białe, cyfrowo, wyprawa, Indie, Nepal, Patan

     Tłum nagle ustępuje. Przed chwilą jeszcze trudno było utrzymać wybrany kurs, nie dać się porwać ludzkim falom. Nagle się to kończy i nieśpiesznie wkraczamy na Durbar Square Patanu. Ale to już było — więc dzisiaj tylko zdjęcie w formie uzupełnienia.
     Miałem nie pisać o technikaliach ale tym razem nie mogę się powstrzymać, gdyż przygotowanie (wywołanie?) tego...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 08 Grudnia 2009

Zdjęcie.

galeria, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Paśupatinath

„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie...

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 10 Grudnia 2009

Benares. Kolejne podejście

trochę tekstu, galeria, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, Nepal, Varanasi, Ganges

     Dzisiaj po raz kolejny zabierałem się do spisania wspomnień z krótkiego pobytu w Varanasi... I wciąż nie potrafię ująć w słowa tego co wtedy przeżyłem, co poczułem... Więc dzisiaj tylko zdjęcie — znad brzegów Gangi....

Zdjęcia we wpisie:
« poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | ... | 22 | następna »