Środa, 16 Czerwca 2010
Ostatni dzień pobytu. Ostatnia włóczęga. Ulubione miejsce w Delhi — pod wiaduktem, niedaleko dworca kolejowego.Czas i miejsce takie jak na niedawno prezentowanym zdjęciu.
Z dedykacją dla wszystkich spawaczy :)....
Czwartek, 17 Czerwca 2010
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie O porankach w tym fascynującym mieści...
Piątek, 18 Czerwca 2010
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie Żadnej historii. Po prostu zdjęcie fr...
Niedziela, 20 Czerwca 2010
Dzisiaj tylko zdjęcie. Co prawda z bykiem wiąże się kilka historii, ale aktualnie skanuję czarno—białe negatywy z Indii i opowiedzenie ich będę musiał przełożyć na jutro. I te krótkie opowiastki pojawią się być może w formie komentarzy pod tym wpisem....
Poniedziałek, 21 Czerwca 2010
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie ...
Poniedziałek, 21 Czerwca 2010
Nie przepadam za dorabianiem ideologii i filozofii do zdjęć. Osłabia mnie, gdy po raz kolejny słyszę, że w fotografii ważne są, umykające definicjom, emocje a nie treść, kadr czy poprawna ekspozycja. Jednak, być może, tym razem ja dorzucę trochę filozofowania bo zdjęcie to jest dla mnie kwintesencją Varanasi.Spod pozornego chaosu wydobywa się niesamowity wręcz spokój. Wystarczy...
Wtorek, 22 Czerwca 2010
Po męczącej i obfitującej w nieciekawe wydażenia podróży z Varanasi, o której już wspomniałem na blogu, dotarłem wczesnym popołudniem do Kolkaty (Calcutty, Kalkuty). Po rozgrzanym Varanasi myślałem, że pogoda już mnie nie jest w stanie zaskoczyć. Wysiadając z pociągu zrozumiałem jak bardzo się myliłem — temperatura wcale nie była niższa, a wysoka wilgotność sprawiała, że koszula po kilku...
Środa, 23 Czerwca 2010
Druga odsłona zdjęć indyjskich zapaśników — Kushti. Tekst o nich będzie już niedługo. Wtedy też postaram się wytłumaczyć jak, gdzie i po co.
Do zeskanowania pozostały mi już tylko dwa negatywy. Jakby nie było przywiozłem trochę materiału. I zastanawiam się teraz, czy przypadkiem nie pokazywać zdjęć seriami tematycznymi, może należałoby...
Środa, 23 Czerwca 2010
Trudno mi w to uwierzyć, ale to już setny w tym roku wpis, jaki zamieszczam na blogu. Mam nadzieję, że macie chociaż w niewielkim stopniu tyle frajdy z jego odwiedzin, ile ja mam z pisania i pokazywania Świata z mojego punktu widzenia... Co prawda zdjęcia rikszarzy kilka razy pojawiały się tutaj, to jednak dzisiaj chciałem, niejako oficjalnie, rozpocząć ten temat. Ostatnia...
Piątek, 25 Czerwca 2010
Powoli stawiając kroki idę nagrzewającą się dopiero ulicą zasnutą kurzem. Nie miał go kto wzbić w powietrze, tysiące stóp nie zdążyło jeszcze dzisiaj pokonać mojej trasy. Słońce, jeszcze nisko wiszące nad horyzontem, odgania nocny chłód bijący z ciemnych zaułków, gra cieniami na każdym mijanym przeze mnie przedmiocie. Życie wokół Świątyni Jagannath dopiero się budzi. Mijam maleńkie stragany...
Wszystkie niepodpisane zdjęcia na tej stronie są własnością autora bloga i podlegają ochronie prawnej.
Komentarze zamieszczane pod wpisami muszą być podpisane, w innym wypadku będą usuwane bez względu na ich treść. Styczeń 2009.