Sobota, 05 Grudnia 2009
Tłum nagle ustępuje. Przed chwilą jeszcze trudno było utrzymać wybrany kurs, nie dać się porwać ludzkim falom. Nagle się to kończy i nieśpiesznie wkraczamy na Durbar Square Patanu. Ale to już było — więc dzisiaj tylko zdjęcie w formie uzupełnienia.
Miałem nie pisać o technikaliach ale tym razem nie mogę się powstrzymać, gdyż przygotowanie (wywołanie?) tego...
Czwartek, 10 Grudnia 2009
Dzisiaj po raz kolejny zabierałem się do spisania wspomnień z krótkiego pobytu w Varanasi... I wciąż nie potrafię ująć w słowa tego co wtedy przeżyłem, co poczułem... Więc dzisiaj tylko zdjęcie — znad brzegów Gangi....
Sobota, 19 Grudnia 2009
Dlatego też tylko zdjęcie...Wszystko wskazuje, że nie uda mi się dobić do setki wpisów w tym roku...
No chyba, że... zmienię pracę....
Czwartek, 31 Grudnia 2009
Kończy się 2009 rok... I mija pełne 365 dni od kiedy zdecydowałem się na posiadanie własnego miejsca w sieci... Bardzo chciałem Wam, moim gościom, podziękować za to, że wytrwaliście w odwiedzinach i obserwacji tej witryny... I od razu chciałem podjąć kilka postanowień na nadchodzący rok. W formie cicho szeptanych życzeń.Życzę sobie mieć więcej...
Sobota, 02 Stycznia 2010
Nowy rok nadszedł i przyniósł ze sobą kilka zmian w wyglądzie i funkcjonalności bloga. Przede wszystkim zlikwidowałem, chyba nikomu do niczego nie potrzebną, animowaną chmurę tagów, zamiast której na szybko wstawiłem pola z informacjami o nowych komentarzach oraz najpopularniejszych wpisach (stanowi to także wstęp do uruchomienia kanału RSS z najnowszymi komentarzami).Być może lista słów kluczowych...
Niedziela, 03 Stycznia 2010
Oszaleję z cyfrowymi zdjęciami! I na gwałt poszukuję sensownego kursu/warsztatu z obróbki fotografii cyfrowej. Nie radzę sobie sam... I tak, jak na poniższym zdjęciu, cała obróbka sprowadza się do prostych funkcji — konwersja z RAW z wyłączeniem większości „polepszaczy obrazu”, transfer pliku do Photoshopa i autoakcje (kolor, kontrast, poziomy)... I wciąż...
Wtorek, 05 Stycznia 2010
Powoli zbieram się do opisania swojego krótkiego, 36 godzinnego pobytu w deszczowym (koniec pory monsunów) Varanasi... Dzisiaj, aby, mam nadzieje podnieść zainteresowanie tematem, zamieszczam jedno zdjęcie z tego miasta, o którym już Kapuściński w „Podróżach z Herodotem” pisał jako o „gąszczu wąskich, dusznych i brudnych uliczek, szczelnie zapełnionych żebrakami”. Fakt,...
Wtorek, 05 Stycznia 2010
Benares raz jeszcze — nie mogłem się powstrzymać...Mam nadzieję, że się Wam spodoba......
Czwartek, 07 Stycznia 2010
Znów w prostokącie. I znów cyfrowo. Chociaż coraz częściej słyszę, że to kompletnie nie mój styl. I, że z nowym średnio sobie radzę... Zdaję sobie sprawę z olbrzymiej różnicy miedzy przedstawianiem Świata w kwadracie i prostokącie. Ten ostatni, szczególnie gdy prezentowany jest w poziomie, jest, dla mnie, formatem o charakterze bardziej narracyjnym, reporterskim. Kwadrat...
Sobota, 09 Stycznia 2010
Niebo zasnute chmurami, ciągle padający deszcz, z każdą chwilą przybierający na sile wiatr, który coraz mocniej kołysze łodzią wolno sunącą wzdłuż ghatów. Wciśnięty między innych, ocierając twarz z wody staram się uchwycić obrazy porannego Varanasi, wciąż chowające się za plecami osób siedzących po przeciwnej stronie, niebezpiecznie głęboko zanurzonej łódki... Mimo,...
Wszystkie niepodpisane zdjęcia na tej stronie są własnością autora bloga i podlegają ochronie prawnej.
Komentarze zamieszczane pod wpisami muszą być podpisane, w innym wypadku będą usuwane bez względu na ich treść. Styczeń 2009.