Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Archiwum kategorii:   trochę koloru

Wtorek, 15 Lutego 2011

Golarz z New Delhi.

galeria, portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, Delhi

     Jest to chyba najbardziej wdzięczny (zaraz po sadhu) temat do fotografowania w Indiach... Za każdym razem, gdy mijałem miejsce pracy fryzjerów miałem ochotę wyciągnąć aparat......

Zdjęcia we wpisie:

Środa, 16 Lutego 2011

293

galeria, portret uliczny, trochę koloru, na błonce, wyprawa, Indie, Delhi

     Wpis numer 293. I taki tytuł, bo żaden „normalny” do głowy mi nie przyszedł.Ostatniego ranka naszego pobytu w Indiach wybraliśmy się do mojego ulubionego miejsca w Delhi —gurudwary Bangla Sahib. I w jej okolicach zrobiłem te zdjęcia.A jeśli będziecie już w tych rejonach, to koniecznie odwiedźcie restauracje Bangla Food, znajdującą się niedaleko Connaught Place na Bangla Sahib Marg. Jeśli...

Zdjęcia we wpisie:

Poniedziałek, 21 Lutego 2011

Sklepikarz z Alleppey.

galeria, portret uliczny, trochę koloru, na błonce, wyprawa, Indie, sprzedawcy, Kerala, Alappuzha

     Takie małe uzupełnienie serii zdjęć sprzedawców, którą zaniedbałem podczas ostatnich wyjazdów......

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 22 Lutego 2011

Ginąca indyjska tradycja...

galeria, reportaż, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, Delhi, kushti

     Kilka razy pisałem już o tym, że kushti — tradycyjne zapasy indyjskie, stają się powoli reliktem przeszłości. Wypierają je zachodnie metody treningowe, nowoczesny sprzęt i maty. Podczas mojej ostatniej wizyty w akharze Guru Hanuman przywitał mnie właśnie taki obrazek.
I nie ukrywam, że zmotywowało mnie to do dalszej pracy nad tematem. Dopóki mi nie umknie......

Zdjęcia we wpisie:

Środa, 23 Lutego 2011

I znowu zaułek...

galeria, portret uliczny, trochę koloru, na błonce, wyprawa, Indie, Delhi

     Jako, że cierpię na niemoc twórczą, po raz kolejny zamieszczam zdjęcie z mojego ukochanego miejsca w Delhi — „Zaułku Rzemieślników”....

Zdjęcia we wpisie:

Sobota, 26 Lutego 2011

Brak jednolitości...

trochę tekstu, galeria, reportaż, czarno - białe, trochę koloru, cyfrowo, Indie, Delhi, kushti

     Kurcze, mam problem. A wszystko bierze się z mojego podejścia do zdjęć cyfrowych. Ale po kolei.Powoli zbliża się wystawa moich zdjęć kushti. A ja w dalszym ciągu nie potrafię zapanować nad ujednoliceniem kolorystyki i tonacji fotografii. Gorzej — część zdjęć widzę tylko w czerni i bieli, zaś niektóre fascynują mnie kolorem. Oczywiście całą winę zwalam na cyfrę, bo w analogu nie mam takich...

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 20 Marca 2011

Kathakali.

reportaż, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, Kerala, Kochi, Kathakali

     Nie ukrywam, że gdybym pojechał sam, nie byłoby szans bym zobaczył przedstawienie tradycyjnego keralskiego teatru — Kathakali. I nie wiedziałbym co tracę.Co prawda przedstawienie, które oglądaliśmy, było typowym pokazem dla turystów — trzeba wiele szczęścia i determinacji by zobaczyć te prawdziwe, całonocne, to jednak pozwoliło zrozumieć zawiłości tego najstarszego teatru świata. To właśnie...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 29 Marca 2011

Z szuflady...

galeria, krajobraz, trochę koloru, na błonce, szuflada, Egipt, Hurghada, morze

     Nie wiem co mnie naszło, by odgrzebać z samego dna szuflady egipskie zdjęcia. W każdym razie, to jest efekt tego nagłego „najścia” — wiem, że nic odkrywczego. Taki prosty plażowy pstryk. Ale, biorąc pod uwagę, że od dawna nic nie zamieszczałem na blogu, to chyba dobre i to...     Ciekawie byłoby wrócić do Egiptu. Szczególnie teraz. Do Kairu....

Zdjęcia we wpisie:

Poniedziałek, 25 Kwietnia 2011

Modelka: 10. Kreatywność: 0.

galeria, trochę koloru, portret, cyfrowo, strobist

     Dzisiaj tylko head shot Oli — prawdziwie fenomenalnej modelki, którą miałem okazję poznać prowadząc zajęcia na Warsztatach w Złodziejewie. Myślę, że warto się na nie wybrać, choćby ze względu na to, by zobaczyć co to znaczy pracować z prawdziwą profesjonalistką o tysiącu twarzy. Dziękuję za to krótkie pięć minut — być może poległem, jeśli chodzi o kreatywność, to jednak było...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 26 Kwietnia 2011

Jeszcze raz Ola.

galeria, trochę koloru, portret, cyfrowo, akt, strobist

     Drugie zdjęcie ze zbyt krótkiej sesji z Olą. Tym razem światło lampy zostało potraktowane filtrem korekcyjnym. I po korekcie balansu bieli otrzymałem taki oto obrazek....

Zdjęcia we wpisie:
« poprzednia | 1 | ... | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | ... | 23 | następna »