Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Archiwum kategorii:   trochę koloru

Środa, 30 Czerwca 2010

Mój przyjaciel kushti.

galeria, reportaż, trochę koloru, portret, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, kushti

     To już ostatni zapaśnik w tym miesiącu. I znów z mojej ulubionej, bardzo familijnej i przyjacielskiej akhary, niedaleko ghatu Tulsi w Varanasi. Już nie mogę doczekać się powrotu w to wspaniałe miejsce...     A może nie mogę doczekać się wyjazdu z Polski? Oderwania na chwile od tego całego korporacyjno—lansiarsko—interesownego pierdolnika, w który rzucił mnie los......

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 18 Lipca 2010

Zdjęcie na niedzielę. Rodzinka.

galeria, street, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, Orissa, Puri

     Uff... Tym razem zdążyłem ze zdjęciem...Zrobiłem je podczas jednej w porannych włóczęg po wiosce rybackiej na obrzeżach Puri. Trochę koloru by ożywić nieco czarno — biały blog....

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 25 Lipca 2010

Jatki. W wersji lajt.

galeria, street, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, zwierzaki, Delhi

     Pierwszego dnia pobytu w Delhi wybrałem się na włóczęgę w Dzielnicy muzułmańskiej, niedaleko Meczetu Piątkowego — Dżami Masdżid. Trudno było nie trafić na targ zwierząt i przyległe do niego rzeźnie. Powietrze było aż gęste od smrodu krwi, mięsa i zwierząt trzymanych w fatalnych warunkach. Powstrzymałem jednak zarówno odruch wymiotny jak i chęć ucieczki stamtąd. Wyciągnąłem aparat...

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 25 Lipca 2010

Zdjęcie na niedzielę.

galeria, street, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, Ganges, pudźa, ghaty

     Podczas mojego ostatniego pobytu w Varanasi zdarzało się czasami, że miałem wrażenie przebywania w mieście, w którym wprowadzono stan wojenny. Policja i wojsko były widoczne na każdym kroku. Spotykałem ich nawet w najciemniejszych i najbardziej nieturystycznych zaułkach. Nie wiem czy było to spowodowane rosnącymi niepokojami społecznymi (pora sucha jest czynnikiem w głównej mierze je determinującym) czy...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 27 Lipca 2010

Trochę inne zdjęcie.

trochę tekstu, galeria, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, Ganges, pudźa, ghaty

     Bo zazwyczaj nie fotografuję dzieci, bo staram się, poprzez dobór szkła/odległości/wysokości, nie powodować przekłamania perspektywy, bo, przy zdjęciach kolorowych, poprawnie ustawiam balans bieli. To zdjęcie jest inne.     Dziewczynka biegała wśród pielgrzymów czekających na ghacie Lalita na wieczorną pudżę. Próbowała im wcisnąć kwiaty i papierowe łódki, które puszcza...

Zdjęcia we wpisie:

Sobota, 31 Lipca 2010

Pieskie życie. Varanasi.

trochę tekstu, galeria, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, zwierzaki, Varanasi, Ganges, ghaty

„Spotyka się je na każdym kroku. Biegające całymi watahami, samotnie śpiące w cieniu, wygrzebujące resztki pożywienia ze stosów odpadków, bezlitośnie przeganiane. Najlepsi przyjaciela człowieka...”Pieskie życie. Delhi.     Ciąg dalszy fotografii, które ubrałem w roboczy tytuł „Pieskie życie&rdq...

Zdjęcia we wpisie:

Wtorek, 03 Sierpnia 2010

Kushti (Photo) Story. Cd.

galeria, czarno - białe, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, Delhi, kushti

     Patrząc na Waszą aktywność na blogu odnoszę wrażenie, że już chyba zmęczyłem Was zdjęciami zapaśników. Ale już zbliżam się ku końcowi. To już przedostatni raz, kiedy prezentuję Wam zdjęcia kushti — z dwóch, odwiedzonych przeze mnie akhar....

Zdjęcia we wpisie:

Środa, 04 Sierpnia 2010

Chwila wytchnienia (od kushti).

galeria, street, trochę koloru, na błonce, wyprawa, Indie, Delhi

     Ale spokojnie, spokojnie :) Jeszcze wrócą. Może nawet dzisiaj.
Będę szczery — zawsze czułem się nieswojo zagłębiając się w wąskie uliczki wokół Dżami Masdżid... Jednak dzielnica ta kusi. Myślę, że przy najbliższej okazji pobawię się w fotograficzną eksplorację tego miejsca......

Zdjęcia we wpisie:

Piątek, 06 Sierpnia 2010

KONIEC!

galeria, reportaż, czarno - białe, trochę koloru, portret, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, Delhi, kushti

     Co prawda jeszcze kilka zdjęć zapaśników mi zostało, jednak pozostawię je na dysku. I tak pojawiło się ich tutaj aż nadto.Kolejne pokażę dopiero po następnej wizycie w Indiach, która nie będzie bazowała tylko na tych dwóch akharach....

Zdjęcia we wpisie:

Niedziela, 08 Sierpnia 2010

Zdjęcie na niedzielę.

galeria, portret uliczny, trochę koloru, cyfrowo, wyprawa, Indie, sprzedawcy, Delhi

     Zdjęcie. I nic więcej. Zrobione pierwszego dnia pobytu, gdy jeszcze zmęczony lotem włóczyłem się uliczkami Delhi....

Zdjęcia we wpisie:
« poprzednia | 1 | ... | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | ... | 23 | następna »