Czwartek, 20 Sierpnia 2009
Wiem, wiem... Zaniedbałem trochę prowadzenie bloga. Ale tegoroczny sierpień mija pod znakiem braku czasu — do absorbującej masę czasu pracy doszły przygotowania do wyjazdu do Indii i Nepalu. Nie mogę obiecać, że zdążę się poprawić, ale myślę, że kolejny miesiąc będzie już normalniejszy... Na wierzchu szuflady leżą zdjęci...
Środa, 26 Sierpnia 2009
Niemalże z samego dna szuflady... Pstryknięte podczas zeszłorocznej imprezy Jazz na Starówce......
Wtorek, 06 Października 2009
Szczerze mówiąc odczuwam niepokój publikując ten wpis. Czytając Wasze komentarze odniosłem wrażenie, że spodziewacie się zobaczyć zdjęcia niemalże na poziomie McCurry'ego bądź Salgado. I boję się, że będziecie teraz bardzo rozczarowani...Ale cóż — obiecałem zdjęcia i właśnie tym chciałem rozpocząć indyjsko/nepalską serię. Chciałem nim nawiązać do poprzedniego...
Piątek, 09 Października 2009
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie Wspomnienie nocnej modlitwy — pudźy...
Poniedziałek, 12 Października 2009
Benares, Varanasi, Keshi. Jedno z najstarszych nadal zamieszkanych miast Świata. Miasto założone ponad trzy tysiące lat temu. Miasto Śiwy. Miasto, które dostarczyło mi najmocniejszych wrażeń. Odpychające na początku, fascynuje i wciąga głębiej, gdy tylko przebijemy zasłonę pierwszego wrażenia. Wciąż nie potrafię poukładać moich wspomnień z tego miejsca w jedną spójną...
Sobota, 17 Października 2009
Po indyjskim piekle w granicznym Sounali (Rikszarz z Sonauli) Nepal jawił się niemal idyllicznie. Szerokie i czyste (no dobrze — czystsze niż kilkaset metrów wcześniej) ulice, na których ruch jest mniejszy i zdecydowanie bardziej uporządkowany, brak nachalnych sprzedawców i żebraków. Jedynie upał pozostał, ale już mniej męczący. Bardziej swojski. Sielanka.Miałem nadzieję, że szybko się...
Niedziela, 18 Października 2009
W poprzednim wpisie byłem niesprawiedliwy. Pokhara, prócz wszystkich tych czysto turystycznych atrakcji, ma jednak coś do zaoferowania: wspaniałą okolicę. Mieszkańcy niewielkich wiosek rozsianych wokół niej, co prawda żyją z odwiedzających ten rejon, jednak wśród nich można także spotkać osoby, których życie jest prawdziwe, nie nastawione na komercję i za możliwość ich podglądanie nie żądają...
Czwartek, 22 Października 2009
„Zbytnie siedzenie na miejscu może nagromadzić w człowieku zabójcze złogi emocjonalne - kiśnięcia, stęchlizny, zmruszenia, pleśnie. To znak, że trzeba pomyśleć o drodze, wyruszyć w podróż, poczuć wiatr, odetchąć świeżym powietrzem.”Ryszard Kapuściński „Lapidarium IV” A ja siedzę przed ekranem, wpatrując się w zdjęcia, próbują...
Poniedziałek, 26 Października 2009
„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie Przeleciał niemal niezauważenie. Niecałe...
Wtorek, 27 Października 2009
A weny do pisania wciąż brak... Odkładam na później zdjęcia, w których zamknięta jest pewna historia, opowieść, którą chciałbym Wam przekazać... Może nadchodzący weekend to zmieni i uda mi się w końcu wydobyć je na światło dzienne. Dzisiaj kilka zwykłych obrazków z ulic Katmandu. Wystarczyło usiąść na chwilę i chłonąc atmosferę miejsca obserwować. Jedynie od...
Wszystkie niepodpisane zdjęcia na tej stronie są własnością autora bloga i podlegają ochronie prawnej.
Komentarze zamieszczane pod wpisami muszą być podpisane, w innym wypadku będą usuwane bez względu na ich treść. Styczeń 2009.