Czwartek, 30 Lipca 2009
...
Piątek, 31 Lipca 2009
Nie wiem czemu tak się dzieje, ale ostatnimi czasy, za każdym razem gdy zabieram się za zdjęcia analogiem kończy się to ciężką frustracją. Bo okazuje się, że foty nocne robione na średnim formacie maja rozdzielczość niższą niż te pstryknięte zabawkową cyfrą (450D), bo światła na kliszy mi wyżarło, bo bawię się na nowych błonach, które okazują się przereklamowane i tracę świetne kadry......
Piątek, 31 Lipca 2009
Nie wiem, czy powinienem zamieszczać to zdjęcie... Ale, że poprzedni wpis miał numer 13 a ja chyba jednak jestem przesądny tak więc ten warszawski (ulica Bracka) pstryk znajdzie swoje miejsce na blogu......
Czwartek, 20 Sierpnia 2009
Wiem, wiem... Zaniedbałem trochę prowadzenie bloga. Ale tegoroczny sierpień mija pod znakiem braku czasu — do absorbującej masę czasu pracy doszły przygotowania do wyjazdu do Indii i Nepalu. Nie mogę obiecać, że zdążę się poprawić, ale myślę, że kolejny miesiąc będzie już normalniejszy... Na wierzchu szuflady leżą zdjęci...
Środa, 26 Sierpnia 2009
Niemalże z samego dna szuflady... Pstryknięte podczas zeszłorocznej imprezy Jazz na Starówce......
Niedziela, 17 Stycznia 2010
Często wracam do miejsc odwiedzonych wielokrotnie. Obfoconych niemalże z każdego punktu. Szukam tego świeżego spojrzenia, pierwszego wrażenia zarejestrowanego na kliszy. Bez przesadnego kombinowania, szukania kadrów, myślenia o zdjęciu...Niestety okazuje się, że ten pierwszy raz jest najlepszy, że nie można powtórzyć chwili, w której po prostu się widzi a nie szuka...
Prezentowane...
Piątek, 19 Lutego 2010
Warszawa mnie „blokuje”. Nie wiem czym jest to podyktowane, ale nie potrafię w tym mieście zabrać aparatu i przejść się po mieście. A jeśli już do tego dochodzi, to najczęściej wracam bez żadnego zdjęcia. Nie rozumiem fenomenu tego miasta... Dzisiejsze zdjęcie jest jednym z niewielu, które przyniosłem z warszawskiej włóczęgi. Późnym, szarym, jesiennym wieczorem...
Wtorek, 02 Marca 2010
Dzisiaj bez opisu. Po kolejnych dwunastu godzinach ku chwale (baczność!) KORPORACJI (spocznij!) nie mam już ani sił, ani weny. Więc tylko zdjęcie pory roku, o której pan w telepudle mówił, że będzie trwała do czerwca......
Niedziela, 14 Marca 2010
...
Środa, 31 Marca 2010
Wyrobiłem nowy paszport. Kupiłem bilety lotnicze. Złożyłem wniosek o wizę.Teraz pozostaje mi czekać całe 17 dni do godziny ZERO, gdy wsiądę do samolotu by po 11 godzinach podróży znów wciągnąć w płuca mieszankę zapachów Indii.Tym razem jadę sam. Bez żadnych kompromisów, sztywnych ram czasowych. Włóczyć się własnymi ścieżkami. Podglądać życie codzienne, zbierać historie. Robić zdjęcia.Przez...
Wszystkie niepodpisane zdjęcia na tej stronie są własnością autora bloga i podlegają ochronie prawnej.
Komentarze zamieszczane pod wpisami muszą być podpisane, w innym wypadku będą usuwane bez względu na ich treść. Styczeń 2009.