Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Archiwum kategorii:   Varanasi

Środa, 07 Lipca 2010

Akhara Tulsi Ghat.

galeria, reportaż, czarno - białe, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, kushti, joga

     Idąc za ciosem poprzedniego wpisu... Tym razem bez historii......

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 08 Lipca 2010

Varanasi. Po raz kolejny.

galeria, street, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, zwierzaki, Varanasi, Ganges, ghaty, osioł

     Tamtego dnia, po poranku spędzonym z kushti wybrałem się ghatami w kierunku mostu kolejowego. Dochodziło południe... Upał był nieznośny. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem. Kamienne schody piły temperaturę jak gąbka, jednocześnie odbijając promienie Słońca. Płynący obok Ganges parował. Było to najgorętsze miejsce w jakim kiedykolwiek byłem. Sahara i sudańskie piekiełko mogą się schować....

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 08 Lipca 2010

Na ghatach.

galeria, portret uliczny, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, Varanasi, Ganges, ghaty

„Kolejne bezimienne, zamknięte w celuloidowych ramach, twarze spoglądają na mnie z suszących się filmów. Żadnych sytuacji, szerszych planów — same portrety w zbliżeniu. Wszystkie podobne. Detale zacierające się w tej mozaice. Żadnych historii.”Zbyt wcześnie     Zapędzony siłą, przez korporacyjną, n...

Zdjęcia we wpisie:

Piątek, 09 Lipca 2010

200

trochę tekstu, galeria, czarno - białe, portret, na błonce, wyprawa, Indie, Sadhu, Varanasi, Ganges, ghaty

     No i blog dorobił się dwusetnego wpisu. Tym razem jednak tej okrągłej liczby nie przegapię, tak jak miało to miejsce z pierwszą setką.Dwieście wpisów, 529 dni od uruchomienia bloga. Udało mi się zainteresować Was tą stroną tak, że notuję średnio ponad 350 unikalnych adresów ip dziennie, ponad 40 osób subskrybuje mój kanał RSS. Te 200 wpisów skłoniło 150 Gości do pozostawienia prawie pó...

Zdjęcia we wpisie:

Poniedziałek, 12 Lipca 2010

Pieskie życie. Varanasi.

galeria, czarno - białe, na błonce, wyprawa, Indie, zwierzaki, Varanasi, Ganges, ghaty

„Spotyka się je na każdym kroku. Biegające całymi watahami, samotnie śpiące w cieniu, wygrzebujące resztki pożywienia ze stosów odpadków, bezlitośnie przeganiane. Najlepsi przyjaciela człowieka...”Pieskie życie. Delhi.     Dawno już nic nie zamieszczałem :). Ciąg dalszy fotografii, które ubrałem w ro...

Zdjęcia we wpisie:

Środa, 14 Lipca 2010

Tree Baba. Soul's pleasure.

trochę tekstu, galeria, czarno - białe, portret, na błonce, wyprawa, Indie, Sadhu, Varanasi, Ganges, ghaty

     Jak co rano budzik zrywa mnie przed czwartą rano. Szybki, nie dający ochłody prysznic pozwala zmyć z siebie resztki snu. Jak co rano upycham w plecaku, obok aparatów, kilka filmów. Zbiegając stromymi, hotelowymi schodami do wyjścia zarzucam go na plecy.     Zaspany portier uchyla tylko oko słysząc jak odsuwam kratę przy wejściu. Przywykł już do moich porannych wycieczek. Krata skrzypi...

Zdjęcia we wpisie:

Czwartek, 15 Lipca 2010

Walka. (Retuszer poszukiwany!)

galeria, reportaż, czarno - białe, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, Delhi, kushti

     Po raz kolejny wracam do akhary kushti. Tym razem jednak do Delhi, do najsłynniejszej i najbardziej utytułowanej — Guru Hanuman Akhara. Gdyby nie Tarun i Ajay — fantastyczni właściciele Truly India Travel nigdy nie udałoby mi się tam trafić. Dzięki nim miałem okazję spędzić ostatnie dni mojego pobytu w Indiach na podglądaniu zapaśników p...

Zdjęcia we wpisie:

Poniedziałek, 19 Lipca 2010

Sadhu. Po raz kolejny.

galeria, czarno - białe, portret, na błonce, wyprawa, Indie, Sadhu, Varanasi, Ganges, ghaty

     Spotkałem go w samo południe. Żar lał sie z nieba. Gorąc bił z dołu, od nagrzanych kamiennych schodów.Myślałem, że znam już wszystkie triki wyciągania pieniędzy, jednak ten sadhu wyprowadził mnie z błędu. Numer „na obcą monetę” zobaczyłem po raz pierwszy. Chyba jednak już nasiąkłem Indiami i poziom mojej asertywności wzrósł niepomiernie w stosunku do tego, jaki był podczas mojej...

Zdjęcia we wpisie:

Środa, 21 Lipca 2010

Znowu kushti.

galeria, reportaż, czarno - białe, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, Delhi, kushti

     I znów wracam do najsłynniejszej akhary kushti — Guru Hanuman Akhara....

Zdjęcia we wpisie:

Sobota, 24 Lipca 2010

Tulsi Ghat Akhara.

galeria, reportaż, czarno - białe, cyfrowo, wyprawa, Indie, Varanasi, Delhi, kushti

     Ciekaw jestem jak w październiku zareagują chłopaki z tej Akhary, gdy pojawię się niezapowiedziany, z tekturową tubą pełną odbitek pod pachą...
     Powtórzę się — jeśli ktoś z Was poświęciłby kilka godzin na tym by nauczyć mnie radzenia sobie z kolorem byłbym niezmiernie wdzięczny.Miłego dnia. I znikam na rower. A może w końcu uda mi się połączyć te dwa zainteresowania......

Zdjęcia we wpisie:
« poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | następna »