Ale...

o co chodzi?
  •       „Nie tworzę prac wybitnych, mam świadomość własnej niedoskonałości i popełnianych błędów, nie oczekuję więc pochwał i wysokich not.
    Wystawiam fotografie.
          Chcę podzielić się swoim spojrzeniem na Świat i cieszyć radością innych z ich oglądania. Życzę sobie stałego twórczego niezadowolenia z wykonanych zdjęć. Dlaczego? Bo tylko ono jest gwarancją robienia coraz lepszych.”
  • za Hardnut'em

Archiwum[spis treści]

ostatnie komentarzenajczęściej komentowane
  1. Didimos — Podoba się. Indie mnie pociągają i jednocześnie się ich boję. Takich Indii boję...
  2. Didimos — Pierwsze Twoje kolorowe, które do mnie gada.Pewnie przez ten szalony bokeh. Yes, I know...
  3. Sukesh — All the best
  4. Julia — Bardzo podobają mi się podobają zdjęcia zawarte na filmie, aż serce rusza. Pozdrawiam...
  5. Franek — Uwielbiam Pana zdjęcia, są po prostu świetne. Od wielu lat śledzę tego bloga i staram...
  6. Tomek — Miejsce niemal idealne. Zdjęcie super.
  7. Anettt — Świetne jest.
  8. Bartosz — Dziękuję :) Miło mi to czytać :)
  9. Piotr — I tego właśnie szukam w fotografii. Zachwytu nad drobiazgami. Cz/b takiego efektu by...
  10. Bartosz — Już niedługo na blogu :)

Zobacz wszystkie...

SŁOWA KLUCZOWE

Wtorek, 24 Marca 2009

Polecane: Łukasz Kuś

opinie, polecane, street
     Na zdjęcia Łukasza trafiłem dawno temu na plfoto. Pamiętam, że uderzyło mnie w nich fenomenalne wyczucie kadru, sposób w jaki zamykał rzeczywistość w prostokącie. To, w jaki sposób postrzegał otaczający go Świat i jak potrafił go pokazać. Do tego opanowanie techniki, panowanie nad kontrastem... Zauroczyły mnie jego fotografie.
     Potem była rewelacyjna seria portretów byłych więźniów KL Auschwitz. „Rybna seria” sprawiła, że długo nie mogłem pozbierać szczęki z podłogi. I oczywiście fotografie powstałe w Kosowie w czasie jednostronnej proklamacji niepodległości.
„Świadkowie” © Łukasz Kuś
     Jest na co popatrzeć, w co wpatrywać — każde zdjęcie ma w sobie „COŚ”. Coś interesującego, zabawnego lub zaskakującego, co nie każdy potrafi dostrzec w codziennym pędzie.
Szkoda, że fotoedytorzy największych polskich dzienników nie potrafią zobaczyć rzeczywistości od tej strony i brną coraz bardziej w kierunku tabloidów.
Chciałbym kiedyś, mam nadzieję, że już niedługo, zobaczyć fotografie Łukasza w formie albumu. Dobrze wydanego albumu.
I tak sobie cicho wzdycham marząc, że kiedyś sam będę potrafił w ten sposób spoglądać na Świat.
Łukasz Kuś
opinie,polecane,streetopinie,polecane,streetopinie,polecane,streetopinie,polecane,streetopinie,polecane,streetopinie,polecane,streetopinie,polecane,streetopinie,polecane,streetopinie,polecane,street
17 Kwietnia 2009 18:47
chlopak wie co robi a poza tym bardzo mily czlowiek ;] pozdrowka
26 Maja 2009 16:24
Ja co prawda na Lukasza nie wpadlam, za to on wpadl do mnie jakies 3 lata temu i zjechal mnie po calosci... :D
Miedzy innymi dzieki Niemu zrzucilam w koncu klapki z oczu i zaczelam kumac co to jest \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\"fotografia\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\";)
Pozdrowki
Łukasz
www: http://lukaszkus.pl
29 Maja 2009 00:45
pieknie, pieknie oza :) a myslalem, ze nie pamietasz :D

mariusz, dzieks
29 Maja 2009 01:29
Jakze bym zapomniec mogla... po Tym jak mnie zjechales, pierwsze co zrobilam to kupilam sobie obiektyw do portretow;)

cmoksy

Powiązany wpis